Fatass Journal... #687

Nie pamiętam kiedy ostatnio tak się nachodziłem w pracy. Moja praca głównie polega na siedzeniu na d... przed pięcioma monitorami i od czasu do czasu przesuwam się na fotelu metr w prawo, gdzie mam cztery inne monitory na których wyświetlane są aplikacje zarządzające blisko tysiącem urządzeń we wszystkich lokalizacjach które obsługujemy. I tak mija mi dzień za dniem, noc za nocą.

Dziś jednak musiałem przetestować bliźniacze stanowisko w głównym budynku, gdzie pracowałem kilka lat temu i tak chodziłem kilka razy w tą i z powrotem. Po całym dniu jak wychodziłem z pracy to na zegarku miałem ponad 10K kroków i 8,5 km, niestety telefon z aplikacja Actifit został w samochodzie. Wracając do domu myślałem, żeby sobie odpuścić zaplanowane wieczorne bieganie, ale zebrałem się w sobie i wyszedłem na spokojny wieczorny jogging.

Wbrew pozorom było to bardzo dobre rozwiązanie bo wystarczył kilometr biegu, nawet lekko pod górkę i wróciły mi chęci do życia, Co prawda po czterech kilometrach odpuściłem i dałem sobie czas na odpoczynek, ale zmęczenie podczas treningu było bardziej produktywne niż znużenie całym dniem w pracy.