Fatass Journal... 2022#201 - Jul 20

Nadszedł czas zasłużonego urlopu. Ze względów rodzinnych tym razem spędzamy go w Polsce. Jak zwykle przy takich okazjach będzie to bardzo intensywny czas, mimo tego zdecydowałem się zabrać ze sobą rower. Mam nadzieję, że znajdę kilka godzin na mazurskie przejażdżki. Zwykle rower mieścił się wewnątrz samochodu, ale tym razem musiałem brać poprawkę, że w drodze powrotnej będzie jeden pasażer więcej. Dlatego w obie strony musiałem przyczepić rower do uchwytu na hak.

W Niemczech przywitała nas ściana deszczu i burze, to spora odmiana po dwóch tygodniach upałów. Nie wiem dlaczego, ale tym razem zdecydowałem się na nawigację Waze. Był to błąd, bo poprowadziła mnie zupełnie inną dłuższą drogą przez Niemcy. Dłuższa droga to również dłuższy czas podróży, szczególnie, że nie przesadzałem z prędkością, głównie ze względu na przewożony na zewnątrz ładunek, inna sprawa, że była to kolejna nieprzespana noc i czułem zmęczenie.

Tym razem chciałem uniknąć dodatkowego płacenia za paliwo na stacjach autostradowych, prawie na oparach dojechałem do stacji pod Gnieznem. Zatankowałem, a ponieważ z tyłu spała córka to nie zamknąłem samochodu, konsumując śniadanie jednak co chwila zerkałem w jego kierunku przez okno. Pozostawiony bez opieki samochód wzbudził zainteresowanie pewnego pana, z uwagi na ciemne szyby nie mógł widzieć, że ktoś jest na tylnej kanapie, zaczął więc taniec wokół auta jak kogut na godach. Kręcił się i rozglądał wokół, ewidentnie czaił się do włamania, żeby go uprzedzić żona podeszła do samochodu, no i wtedy taniec godowy się skończył :)

Information about the 9th Season of #POLIAC you find here.