Szczęśliwy bez zębów.

avatar
(Edited)


Szczęście to stan do którego dążymy...
Wysłuchałam dzisiaj wywiadu z mężczyzną na fb, który oświadczył , że jest szczęśliwy. Młody dziennikarz ( nie pamiętam jaka stacja) z niedowierzaniem słuchał i zadawał mężczyźnie pytania.
Człowiek z entuzjazmem potwierdził, że tak jest szczęśliwy!!!
Cieszył się żę ma samochód , który mało pali.
Zadowolony był, że ma kochającą rodzinę i córkę której pomógł.
Zachwycony był z zarobków i pracy w fajnym miejscu. Pracy w której czuje się potrzebny chociaż robi rzeczy zwyczajne i proste. Wynika z tego, że ta praca go nie stresuje. Kolejną radościa w jego życiu było to , że żyje bez kredytu.
Dziennikarz z całych sił chciał pana przekonać, że nie można być w tym kraju tak szczęśliwym i zapytał czy stać go jakieś " luksusy"
Mężczyzna stwierdził, że ma działkę na której wypoczywa...
Oglądając takie relacje często najbardziej interesują mnie komentarze ludzi.
Na człowieka wylała się fala hejtu, obelg i wyśmiewania.
Ocenili wygląd człowieka i kpili z jego zębów. Z zazdrością stwierdzono, że stać go na wszystko, a nie ma na zęby.
Dociekliwie zastanawiali się też jak mógł się tego wszystkiego dorobić.
Postanowiłam wypowiedzieć się na ten temat i wytłumaczyć ludziom młodszym jak Ci ludzie w moim wieku 50+ się tego dorobili.
Po pierwsze wcześnie zaczynaliśmy być odpowiedzialni o samych siebie. Za moich czasów nie żyliśmy na " próbę"
Ludzie młodzi brali ślub zaraz po szkole. Normalnością była panna młoda w wieku 18-23.
Te starsze to już były " stare panny"
Moje dzieci urodziłam w wieku 20 i 29 lat. Uważam , że to był najlepszy czas. Nie chciałabym dzieci po 40.
Człowiek do trzydziestki jest najbardziej wydajny i silny.
Potrafi udzwignąć cały świat.
Zaraz po macierzyńskim wróciłam do pracy, budowaliśmy dom. Dzieliliśmy się opieką dzieckiem z mężem. On pracował na noc. Przychodził z pracy i pilnował dziecko gotował obiad. Wracałam z pracy on szedł spać. Pomagały nam też mamy ( mieszkaliśmy sami w starym mieszkaniu dziadka, bez ciepłej wody z węglowym ogrzewaniem kozą)
Pieluchy trzeba było prać w Frani i gotować na piecu.
Ta praca mobilizowała matki , by ich dzieci szybko nauczyły się korzystać z nocnika. Moja córka pokapowała już to mając roczek. Mając dwa i pół latka została przyjęta do przedszkola, bo była już samodzielna. Dzisiejsze matki chwalą się czterolatkiem jaki to mądry i jak potrafi świetnie obsługiwać telefon. ( w pampersie)
Za moich czasów oszczędzało się na sobie, by kupić materiał na budowę.
Nie robiłam paznokci, fryzur , rzęsów i ust. ( nadal nie robię ) poprostu byłyśmy młode i piękne.
Szczęściem w naszych czasach było wszystko. Nawet te pampersy , które ubierało sie tylko na wielkie wyjscia i do lekarza. Dziecko woziłam w koszyczku po przedszkola, bo nie miałam auta( chociaż miałam prawo jazdy w wieku 17 lat).
10 kilometrów na rowerze przez kilka miesiecy. Jakież to było wielkie szczęście gdy udało nam się nazbierać na pierwszego małego " fiacika" późniejsze coraz lepsze auta już mnie zupełnie nie uszczęśliwiały.
Ludzie już zaczynali żyć na kredyt. Stawało się to coraz popularniejsze. Mogę się poszczycić jak ten Pan z wywiadu, że jestem szczęściarą bez kredytu i pętli na szyji. Nigdy nie kupiłam nic na kredyt.
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma!!!
Pracę zdobywało się po znajomości. Tak, tak znajoma mówiła innej, że szukają do pracy na stołówce. Pytałam tylko, a co tam trzeba robić , a ona że wszystko.
I tak było, trzeba było robić wszystko. Moje stanowisko było pieczenie ciast domowych. Na tamte czasy bardzo dużo zarobiłam.
Musiałam też wskoczyć na kuchnię, na zmywak, na sklep na bufet i do biura. Nauczyłam się oszczędzać jedzenie i zrobić z niczego coś. Nie potrzebuję wydawać na obiady na mieście. Wolę sobie sama gotować, bo wtedy wiem, że mięso mam świeże, jajka swojskie, warzywa zdrowsze itp. Wiem też , że nikt nie grzebał mi w jedzeniu brudnymi rękami😄, oczywiście smakuje mi ta zupa lepiej , to zasługa pietruszki z ogródka. Jestem też szczęśliwa, że innym smakuje. Ostatnio rozmawiałam z "młodą mężatka" po 30++, była bardzo nieszczęśliwa , bo teraz jest po operacji( nie może zajść w ciąże) i siedzi w domu , gotuje i robi nawet ciasta w osiem minut w termomixie i niestety musi sprzątać. Mąż sobie chodzi do pracy , a ona jest służącą.
Nie mają oboje ochoty tak się męczyć, więc już szukają kogoś do pomocy...
Ja jestem szczęśliwa sprzątając i myjąc rzeczy w moim domu. Każda ta rzecz jest ciężko zapracowana i nie chcę , by ktoś robił to za mnie. Nie oddałabym też niemowlecia obcej kobiecie. To jest moje i ja sobie o to dbam. Mam rzeczy co mają po 50 lat i są jak nowe. Teraz ludzie nie szanują tego co mają, kupują coś co mają inni, by pokazać jestem szczęściarą, też to mam.
Cieszą tylko te rzeczy , które ciężko w życiu zdobyliśmy.
Dlatego ja rozumię tego człowieka , że on jest SZCZĘŚLIWY. Zjadł zęby , bo musiał nieraz mocno je zagryzać, by odłożyć dla córki ( która niekoniecznie jest szczęśliwa)
Ludzie w Polce bardzo lubią oceniać innych, bo się w ten sposób próbują dowartościować. Często czytam komentarze Egipcjan. Tam nikt nie ocenia wyglądu osoby na zdjęciu!!!
Gratulują wszystkiego i życzą szczęścia. Wszyscy dodają dużo serduszek. ❤️
Ludzie mają tam bardzo niewiele, a są szczęśliwi. Często pytają mnie dlaczego my Polacy jesteśmy ciągle niezadowoleni i się nie uśmiechamy.
Szczęścia nie znajdziesz w nowym Bmw, w ajfonie czy w kolejnym tatuażu ani w wakacjach na kredyt.
Nie znajdziesz też szczęścia w kolejnych zakupach ani przy innym partnerze.
Szczęścia trzeba szukać w sobie i w tym co się już ma. Nie pozwolić innym wyśmiewać się z tego co nas uszczęśliwia❤️
"POZYTYWNE POSTRZEGANIE INNYCH OSÓB WSKAZUJE NA ZADOWOLENIE Z WŁASNEGO ŻYCIA"-Dustin Wood
Ps... można być szczęśliwym bez hollywoodzkich zębów.



0
0
0.000
5 comments
avatar

Jest jeden powód dlaczego my Polacy się nie uśmiechamy i nie jesteśmy zadowoleni z tego co mamy. To pokłosie komuny w której rzeczywiście nie było na końcu nic, i sączacej się od lat 90 po przewrocie w 89, propagandy Zachodniej która kolportuje nam swój konsumpcjonistyczny tryb życia po przez pokazywanie że wszystko co na Zachodzie to lepsze, a także po przez wmawianie nam polakom że jesteśmy w jakiś sposób "gorsi" mamy "gorzej" i powinno nam być "źle".

Te dwa czynniki zadziałały jak efekt kuli śnieżnej. Z jednej strony są ci co pamiętają jeszcze tą biedę i się jej boją, z drugiej ci co wywodzą się z tych rodzin i dali sobie wmówić że szczęście jest w takim razie w tych "zachodnich" dobrach i wciągnęli się w tą machinę.

Z resztą były takie badania szczęśliwości obywateli USA przed czasami reklamy i po czasach dzikiej reklamy. Okazuje się że chociaż w czasach przed pojawianiem się reklamy wszyscy byli dużo biedniejsi w USA to twierdzili że są mega szczęśliwi kiedy po wprowadzeniu reklam w tv okazało się że poziom szczęśliwości spadł bo ludzie nagle zaczęli cierpieć na zbiorowe niezadowolenie z powodu tego czego nie posiadają a co pokazały im reklamy że mogli by.

Ja myślę jednak że to się unormuje w następnych pokoleniach.

Swoją drogą zapraszam cię również na https://blurt.blog i Blurt Blockchain prawdziwie zdecentralizowana platformę web3 ;) pozdrawiam

0
0
0.000
avatar

Congratulations
You received an upvote ecency

0
0
0.000
avatar

Hello gryfno.frelka!

It's nice to let you know that your article will take 7th place.
Your post is among 15 Best articles voted 7 days ago by the @hive-lu | King Lucoin Curator by szejq

You receive 🎖 1.1 unique LUBEST tokens as a reward. You can support Lu world and your curator, then he and you will receive 10x more of the winning token. There is a buyout offer waiting for him on the stock exchange. All you need to do is reblog Daily Report 655 with your winnings.

2.png


Invest in the Lu token (Lucoin) and get paid. With 50 Lu in your wallet, you also become the curator of the @hive-lu which follows your upvote.
Buy Lu on the Hive-Engine exchange | World of Lu created by szejq

If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP or to resume write a word START

0
0
0.000