Jurajskie grzybobranie w środku tygodnia - My Actifit Report Card: September 28 2022

Tak, to ma jak najbardziej sens. Po weekendowych turystach widać w lesie ślady. Ale po paru dniach, w środku tygodnia warto wybrać się do lasu na grzyby. Istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że coś się znajdzie.

I tak było w naszym wypadku. Pojechaliśmy rano do lasu, ale nie tak jak
zalecają grzybiarze skoro świt, tylko jak normalni ludzie czyli o 9 rano. W lesie byliśmy około 11 przed południem, i z doświadczenia wiem, że to idealna pora na grzybobranie. Słońce jest tutaj pomocnikiem, bo w ciemnym mieszanym lesie bukowo świerkowym niewiele widać bez niego.

Obeszliśmy nasz sprawdzone miejsca, które odkrywaliśmy latami. Wiemy gdzie rosną podgrzybki, koźlarze czy prawdziwki, wiemy gdzie rosną kanie, wiemy gdzie możemy spodziewać się maślaków.

I tak też zgodnie z naszym planem postępowaliśmy. Muszę jednak przyznać, że nigdy w życiu nie nazbieraliśmy tak dużej ilości maślaków we dwoje z żoną, w przeciągu 45 minut. To był wysyp niesamowity, wszystkie maślaki młode, a dużą część zostawiliśmy i wrócimy prawdopodobnie w weekend.

Zebraliśmy w sumie kilkadziesiąt koźlarzy, podgrzybków, rydzy, kilka prawdziwków 50 Czubajek kań (policzyłem) i około 5 kg świeżych pięknych maślaków. Jedno z lepszych grzybobrań w tym roku - byle tak dalej.

A poza tym doskonały trening, trochę siłowy, trochę fittnes, bo przecież po to wszystko trzeba się schylać :D

This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io

Walking