Be fit Or be Dead #16.2021 - 22.02.21 Personal Best 15 km.

avatar

PL/ENG

1.jpg

2.jpg

Założenia na ten trening były proste - nie zatrzymywać się, biec spokojnie, ale w w miarę jednakowym tempie.

Jak widać po tytule tego postu - dzięki tym założeniom udało mi się osiągnąć (jak dla mnie) świetny wynik. Mój personalny rekord - 15 km biegiem.

The assumptions for this training were simple - do not stop, run calmly, but at the same pace.

As you can see from the title of this post - thanks to these assumptions I was able to achieve (for me) a great result. My personal record - running 15 km.

11.jpg

3.jpg

4.jpg

Na 90% trasy śnieg i lód stopniał, jednak temperatura była nieco powyżej zera, a przy gruncie był przymrozek, co kilkukrotnie poczułem pod stopami, gdy buty straciły przyczepność. Do tego w jednym miejscu - nieopodal skoczni, na trasie leżał czysty lód (a ja biegłem w butach na asfalt, z gładką podeszwą), więc musiałem powoli i delikatnie zejść z trasy, przenieść się z deptaku na chodnik wzdłuż drogi, by móc kontynuować bieg. Przez to straciłem nieco na wyniku czasowym, ale założenia wciąż są te same - nie patrzeć na czas, i tempo. Pilnować tętna, by nie wychodziło powyżej 145 uderzeń na minutę. Średnie tętno z tego treningu wyszło 141, więc mogę powiedzieć, ze udało mi się zmieścić w założonych ramach.

On 90% of the route, the snow and ice melted, but the temperature was slightly above zero, and there was a frost on the ground, which I felt under my feet several times when the shoes lost their grip. In addition, in one place - near the ski jump, there was pure ice on the route (and I was running in shoes on the asphalt, with a smooth sole), so I had to slowly and gently get off the route, move to the pavement along the road to be able to continue running . By this I lost a bit on the time score, but the assumptions are still the same - don't look at the time and the pace. Watch your heart rate so that it does not go above 145 beats per minute. The average heart rate from this training was 141, so I can say that I managed to fit within the assumed limits.

7.jpg

5.jpg

12.jpg

Jakiś czas temu, gdy uzyskałem mój poprzedni rekord na tej trasie (który wynosił 13 km), postanowiłem sobie, że sprawdzę jaką długość ma cała ścieżka rowerowo-piesza od Szczyrku do Rybarzowic. Tym razem jeszcze mi się to nie udało, ale myślę, że za jakieś dwa-trzy tygodnie sprawdzę całą tą trasę.

Some time ago, when I obtained my previous record on this route (which was 13 km), I decided to check the length of the entire cycling and walking path from Szczyrk to Rybarzowice. This time I haven't managed to do it yet, but I think in about two or three weeks I will check the whole route.

6.jpg

Podsumowując:
W moim ósmym treningu biegowym po powrocie do aktywności fizycznej, w niecałe 2 godziny przebiegłem 15 km, spalając ponad 1100 kalorii, przy średnim tętnie 141 ud./min.
Nigdy wcześniej nie wykonałem tylu treningów biegowych, z taką systematycznością, osiągając przy tym coraz lepsze rezultaty z rekordami życiowymi.
Czuję, i widzę rezultaty tej pracy, co dodatkowo motywuje mnie do kolejnych treningów.

Summarizing:
In my eighth running session, after returning to physical activity, I ran 15 km in less than 2 hours, burning over 1,100 calories, with an average heart rate of 141 bpm.
Never before have I done so many running trainings with such systematicity, while achieving better and better results with life records.
I can feel and see the results of this work, which additionally motivates me to further trainings.

8.jpg

9.jpg

10.jpg



0
0
0.000
8 comments
avatar

Po tylu kilometrach musieliby mnie pod respirator podlaczyc😆

0
0
0.000
avatar

Jeszcze niedawno dycha to był dla mnie wyczyn. Kumpel poradził mi, bym utrzymywał niskie tętno (około 145, a najlepiej nie więcej niż 145). W ten sposób buduję swoją wydolność tlenową, i odległości większe niż standardowa dyszką, stają się możliwe.
Polecam spróbować :)

0
0
0.000
avatar

Próbowałem dziś Tobie dorównać, nie w długości biegu, ale w trzymaniu tętna. Niestety po nocce byłem zbyt zmęczony, bo już na pierwszym kilometrze miałem 175 bpm, później zbiłem poniżej 160 bpm, ale nie dałem rady zrobić zaplanowanej długości 8 km, w połowie się poddałem.

Przy niższym tętnie jesteś w stanie dłużej biec, więc jak jesteś w stanie utrzymać około 145 bpm na 15 km to nie było by problemu zrobić półmaraton.

0
0
0.000
avatar

W życiu bym nie pomyślał, że kiedyś będę w stanie przebiec półmaraton :)

Na teraz muszę powoli przyzwyczajać organizm do takiego obciążenia. Kolana dają o sobie znać, łydki zamieniają się w kamienie, palce w dłoniach łapią opuchliznę.... Ogólnie mój organizm nie jest przyzwyczajony do takiego wysiłku, jak przebiegnięcie kilkunastu km, nawet w wolnym tempie.

Nie wiem w którym kierunku pójdzie mój trening.

Czy powinienem z czasem biegać coraz dłuższe dystanse, utrzymując niskie tętno i tempo biegu?
Czy raczej będę stopniowo zwiększał tempo biegu, kręcąc się w okolicach odległości rzędu np 10 km?
Czy np. dwa biegi krótsze 8-10 km, i jeden długi? Bądź dwa tygodnie (5 biegów) krótszych, i jeden długi?

Nie myślałem o tym dotychczas, ale może masz jakiś system, który mógłbyś polecić?

Sam możesz przyłożyć rękę do kierunku moich treningów, poprzez podzielenie się swoim doświadczeniem :)

0
0
0.000
avatar

Wszystko zależy od tego na jakich dystansach chcesz się skupić.

Jak trenowałem przed swoim pierwszym półmaratonem to zwykle były to 2-3 biegi w tygodniu na dystansie 9-10 km raz w tygodniu różne interwały na wyższych pedkościach (zwykle to był piątek) i raz w tygodniu spokojny długi bieg około 15 km. Przed oficjalnym półmaratonem tylko raz biegłem ten dystans na treningu.

Z wykresu widzę że masz trasę dość pagórkowatą, to można jeszcze wygospodarować jeden trening na podbiegi (np. zamiennie z interwałami)

0
0
0.000
avatar

Super. Dzięki wielkie. To już daje mi jakiś kierunek na najbliższy czas.

0
0
0.000