My Actifit Report Card: September 9 2021

Może to zabrzmi dziwnie, ale dzisiaj dałem radę zgubić się w lesie, przez który jeżdżę niemal co dzień. Nie tak, że nie rozróżniałem stron świata, ale tak, że skończyła się ścieżka i nie miałem jak się przedrzeć w kierunku gdzie wiedziałem, że będzie ścieżka. Natrafiłem na kopiec, który najpierw próbowałem objechać, ale nie dało się, więc wtargałem się nań z rowerem. Kopiec okazał się bardziej podłużnym, jakby dawnym nasypem. Z którego trzeba było zleźć. Udało mi się trafić potem w część lasu, gdzie podłoże było mniej bujne. Minąłem też bazę, którą chyba kojarzę ze zdjęć znajomych, którzy grali w tym lesie w paintballa I ASG.

EN

Maybe it will sound strange, but I got lost in the forest I cycle here and there almost daily. I didn't lost orientation of parts of the world, the path just ended but I tried further and I didn't want to return the same way back. I found some mound and I tried to ride around it, but I couldn't. So I chose to climb it with my bike. The mound turned out to be more ablong, more like an old railway embankment. It was also difficult to climb down of it. I managed to get into less lusher part of the forest. I passed a base that I think I recall from friends' photos while playing paintball and asg.