Typowanie UFC Fight Night 192!

avatar

image.png

Wracamy do regularnego typowania gal UFC. Najbliższy event wygląda fantastycznie! Aż 14 walk, w zasadzie wszystkie co najmniej dobre. Patrzcie co my tutaj mamy. Smith - Spann, czyli weteran który odradza się niczym feniks z popiołów kontra agresywny, silny prospekt. Zawalczy też nasza stara znajoma z KSW, Ariane Lipski. Przywita w UFC Mandy Bohm. Do tego Joaquin Buckley - Antonio Araoyo, Impa Kasanganay - Carlston Lindsay Harris i wiele innych, mocnych zestawień. Jedziemy!

image.png

image.png

Kursy: Harris 2.12 Kasanganay 1.72

Zaczynamy od mocnego starcia w dywizji średniej. Impa Kasanganay poniósł tylko jedną porażkę, z Joaquinem Buckleyem, przez jeden z najbardziej spektakularnych nokautów w UFC. Poza tym, same wygrane. Jego styl to przede wszystkim presja, oraz klincz. Ciagle napiera na przeciwnika, atakuje obszernymi sierpami, spychając na siatkę. Następnie, zwykle przechodzi do klinczu, a później parteru, tam dominuje wygrywając na punkty, bądź przez poddanie. Amerykanin dysponuje rewelacyjnymi warunkami fizycznymi. Jest bardzo silny, muskularny a do tego ma świetny zasięg rąk i nóg. Największe braki Impy jest defensywa stójkowa. Bywa on zwyczajnie dziurawy i nie tak trudno go trafić.
Nie wydaje mi się by to był problem w walce z Harrisem. Brazylijczyk raczej wygrywa przez poddania. Bazuje na klinczu, pracy na nogach i szukaniu poddań. Dobrze operuje jabem, oraz front kickami. Szczególnie groźny jest przede wszystkim na ziemi. Christiana Aguilere poddał piękną anakondą.
Jak widzę przebieg starcia? Moim zdaniem Kasangana będzie dominował. Jego warunki fizyczne powinny zrobić różnice. Klasycznie dla siebie powinien zepchnąć rywala a później zdominować siłą fizyczną. Jeśli tylko będzie ostrożny i nie da się zaskoczyć Harrisowi poddaniem z pleców, powinien wygrać na punkty.

Szanse:
Harris:35
Kasanganay:65

Typ: Kasanganay przez decyzję.

image.png

image.png

Kursy: Jackson 1.18 Buys 4.90

Jackson to jeden z najciekawszych zawodników będących nieco "w cieniu". Ma na rozkładzie mocne nazwiska, na przykład Khellehera. "Quick" dysponuje świetnym zasięgiem, z którego robi znakomity użytek. Jak wskazuje przydomek, Jackson jest bardzo szybki. Świetnie wyprowadza szybkie kombinacje bokserskie. Głównie jab plus podbródkowy. Walczy głównie na odejściu, szukając kontrującego uderzenia. Następnie szybko wywiera nacisk, zamyka przeciwnika na siatce i tam zasypuje kombinacjami pięściarskimi. W parterze, również sobie radzi. Przede wszystkim wcale nie tak łatwo go obalić. Gdy już znajdzie sie na ziemi, nieźle walczy z pleców. Sprawnie wychodzi z rób poddań. Jeśli chodzi o ofensywę to ma nienajgorsze ground and pund, ale nie powala arsenałem na ziemi.
Zdecydowanie lepszy w grze zapaśniczej jest Buys. Afrykaner zwykle agresywnie rusza na rywala, by następnie dążyć do jak najszybszej zmiany płaszczyzny. Gdy już starcie przeniesie się na mate, bardzo sprawnie zmienia pozycje. Zachodzi za plecy, szuka duszeń, dzwigni, bądź ciosów z góry. Gorzej bywa w stójce, głównie przez słabe warunki fizyczne. Buys jest zwyczajnie niski, przez co w wymianach zwykle najpierw musi "przejść" kończyny rywali. Owszem, potrafi wyprowadzić mocny sierpowy czy kopnięcie, jednak gdy już znajdzie się w odpowiedniej odległości, woli poszukać sprowadzenia.
Spodziewam się zdecydowanego zwycięstwa Jacksona i to przed czasem. Przewiduję, że Buys ruszy poszukać sprowadzenia i nadzieje się na ciosy Montela. Gdy Amerykanin wyczuje moment, standardowo dla siebie - zasypie kombinacjami bokserskimi. A co jeśli Afrykanerowi uda się obalić? Nie sądzę by poddał Amerykanina. Tu długie kończyny też się przydadzą by wstać. Oczywiście nie jest tak, że J.P jest bez szans. Posiada atuty by zaskoczyć "Quicka". Wątpię by tak się stało, z racji doświadczenia Jacksona, ale jeśli ktoś chce zaryzykować to kurs jest zacny.

Szanse:
Jackson:70
Buys:30

Typ: Jackson przez KO/TKO

image.png

image.png

Kursy: Maness 2.55 Gravely 1.52

Teraz czas na starcie dwóch zawodników ze sporym potencjałem. Wygrany może zbliżyć się do walki o miejsce w rankingu. Grappler vs counter-puncher. Tony Gravely to bardzo solidny zapaśnik. Jest agresywny, dobrze wywiera presję, cały czas spychając rywala. Największym atutem 29 latka jest siła. Po prostu łapie rywala i sprowadza na ziemię, bądź odrywa od ziemi. Można by powiedzieć, że wyrywa, niczym chwasta. Gdy już obali, to ciężko spod niego wstać. Zwykle kończy się to ubiciem przez Tony'ego na ziemi. Gravley posiada też przyzwoity boks, oraz gardę. Pamiętajmy, że stójka nie jest jego głównym atutem. To klincz i parter są najmocniejszymi atutami. A co jest wadą? Jak u wielu fighterów stawiających na siłę, kondycja.
Tu będzie tkwiła największa szansa Manessa. Jeśli zdoła utrzymać walkę w stójce i zmusić Gravleya do biegania za nim, może odnieść zwycięstwo. "Mayhen" bardzo dobrze walczy na wstecznym. Świetnie rusza głową, dobrze kontroluje przestrzeń. Potrafi bronić się przed obaleniami, oraz walczyć w klinczu. To czego nie ma to nokautujące uderzenie. Owszem, potrafi zafundować rywalowi knockdown hakiem, czy podbródkowym, ale nie jest to cios, który gasi światło. Zwykle Maness musi jeszcze wykończyć robotę ground and poundem, czy poddaniem.
Świetne stylistycznie starcie. Moim zdaniem, Gravley klasycznie dla siebie bedzie naciskał rywala. Maness dobrze się czuje na wstecznym i takie prowadzenie walki powinno mu odpowiadać, teoretycznie. W praktyce, może to wyglądać inaczej. Na pewno będzie kąsał Tonyego ciosami na odejściu. Nie wydaje mi się by zdołał go ustrzelić. Jeśli walka znajdzie się pod siatką, a to będzie tylko kwestia czasu, do głosu powinna dojść siła Gravleya. W prawdzie "Mayhen" dobrze radzi sobie w klinczu. Z drugiej strony, nie walczył z tak silnym i postawnym rywalem. Uważam, że Gravley prędzej czy później obali, skontroluje i wygra na punkty.

Szanse:
Maness:45
Gravley:55

Typ: Gravley przez Decyzję.

image.png

image.png

Kursy: Kianzad 2.00 Pennington 1.80

Ciekawy kurs na Pannie Kianzad. Taki, po którym zdecydowanie warto zagrać. Nie rozumiem dlaczego nie walcząca od ponad roku, 33 letnia Pennington, prezentująca oldschoolowy styl jest faworytką w starciu z mającą cztery wygrane z rzędu Szwedką. Może to kwestia stylu, który daje Amerykance przewagę? No nie.
Pennington bazuje przede wszystkim na sile, klinczu, oraz kardio. "Rocky" dobrze wywiera presję, zaganiając rywalkę na siatkę. Tam łapie w klincz i atakuje łokciami i kolanami. Do "zaganiania" rywalki używa głównie ciosów prostych i niskich kopnięć. I to w sumie tyle. Arsenał byłej pretendentki naprawdę nie imponuje. Podobnie z poruszaniem się. Raquel w zasadzie nie korzysta z footworku. Przemieszcza się głównie w liniach prostych, zamiast po obwodzie. Do tego jest zwyczajnie wolna. Stanowi niemalże stacjonarny cel. Fakt, jest odporna i trudno ją znokautować. Co innego jeśli chodzi o wypunktowanie.
A tak się składa, że wypunktować, Kianzad umie. Szwedka bardzo dobrze pracuje na nogach. Porusza się dynamicznie po łuku. Dokłada do tego badzo dobry boks. Świetnie operuje jabem, czy też kombinacja one-two, bądź jab i hak. Do tego "Banzai" znakomicie kontroluje dystans, oraz dobrze broni obaleń. Ewentualną wadą jest brak nokautującego ciosu. Ostatni raz przed czasem Pannie wygrała w 2014 roku. Czy będzie to problem w walce z Pennington? Nie wydaje mi się. Myślę, że Kianzad zdoła utrzymać walkę w dystansie i pewnie wypunktuje byłą pretendentkę. Jedyną szansę jaką daję Amerykance to klincz. Tam zapewne będzie przeważała dzięki swojej sile, oraz dobrej pracy kolanami. Problem w tym, że do klinczu trzeba najpierw doprowadzić. Nie wydaje mi się by dynamiczna "Banzai" dała się łatwo złapać. Typuję zdecydowaną wygraną Pannie Kianzad na punkty

Szanse:
Kianzad:70
Pennington:30

Typ: Kianzad przez Decyzję.

image.png

image.png

Kursy: Rodriguez 2.00 Nchukwi 1.80

Mike Rodrigues to zawodnik obdarzony dużym zasięgiem. Jego styl opiera się na zajęciu centrum oktagonu i polowaniu na rywala jabem, bądź high kickiem. Dobrze radzi sobie też w klinczu, korzystając z kolan i łokci. Potrafi skutecznie rozbijać rywala przy siatce. Zdecydowanie największą wadą jest defensywa. "Slow" nie ma najlepszej gardy. Ma za to szklaną szczękę. Do tego fatalna obrona przed poddaniami. Amerykanin "klepał" Generalnie, wygrywa bądź przegrywa najczęściej przed czasem. Gwarancja emocji, choć ostatni bilans nie wygląda najlepiej.
Tafon Nchukwi to z kolei zwierzęca siła i potężny cios. Do tego naprawdę potężne gabaryty, które powinny skutecznie utrudnić Rodriguesowi walkę w klinczu. "Kameruński Ekspres", niejako w kontraście dysponuje naprawdę dobrą techniką. Najlepszym przykładem jest tu KO wysokim kopnięciem, jakim popisał się na zeszłorocznym DWCS. Największe braki ma oczywiście w kondycji. Jak każdy potężnie zbudowany zawodnik, ma problem z dotlenieniem tak dużej ilości mięśni. Jeśli walka wyjdzie poza pierwszą rundę, opada z sił i zaczynają się kłopoty.
Starcie o tyle ciekawe, że w interesie Rodriguesa jest jak najdłuższe przeciąganie walki i utrzymywanie dystansu. Podczas gdy Nchukwi agresywnie ruszy na rywala by jak najszybciej wygrać przez nokaut. Według mnie, uda mu się to. Amerykanin niewiele walk doprowadził do decyzji. Z drugiej strony, można go ustrzelić a tym bardziej poddać. To w połączeniu z ogromną siłą ciosu Kameruńczyka skłania mnie do wytypowania wygranej Nchukwi przez KO. Nie wykluczam jednak, że "Slow" zdoła wymęczyć wygraną przez decyzję.

Szanse:
Rodriguez:40
Nchukwi: 60

Typ: Nchukwi przez KO/TKO

image.png

image.png

Kursy: Buckley 1.45 Arroyo 2.75

Powraca autor jednego z najbardziej spektakularnych nokautów w historii UFC. Joaquin Buckley
spróbuje odkuć się po porażce. Rywalem Antonio Arroyo.
Amerykanin ma bardzo agresywny styl. Cały czas napiera. Jest szybki, dynamiczny. W ofensywie bardzo dobry technicznie. Posiada bardzo dobry boks. Znakomicie łączy ciosy na korpus z ciosami na głowę. Potrafi się też popisać nieszablonowym kopnięciem. Jak wspomniane KO w walce z Kasanganą. Problemem Buckleya jest brak balansu między ofensywą a defensywą. Momentami przypomina wręcz jeźdźca bez głowy. Gdy rusza, zupełnie zapomina o gardzie. Wtedy można go złapać, tak jak to uczynił Alessio Di Chirico.
Antonio Arroyo to typ counter punchera. Jego najmocniejszą bronią są kopnięcia na korpus, nogę oraz parter. Bardzo dobrze czuje się z pleców. Często poddaje duszeniem czy trójkątem. Z drugiej strony, sam nie jest wybitny w defensywie i tak jak często poddaje, tak też kończy poddany. Nie radzi sobie też najlepiej, gdy jest zamknięty na siatce i zasypywany ciosami.
Spodziewam się, że Arroyo będzie dobrym stylistycznie rywalem dla Buckleya. Oczywiście "dobrym" pod kątem odniesienia wygranej. Jak pisałem, Brazylijczyk czasami gubi się pod presją. Spodziewam się, że Amerykanin ostro ruszy na rywala, zagoni na siatkę i ustrzeli. Arroyo zapewne spróbuje go zastopować swoimi kopnięciami. Uważam, że na rozpędzonego Buckleya to nie zadziała. Realna szansa Brazylijczyka to parter. Tu jak najbardziej może poskręcać rywala. Problem w tym, że silnego fizycznie Joaquina wcale nie będzie łatwo obalić. Osobiście typuję, żeJoaquin Buckley wygra przez noukaut.

Szanse:
Buckley:65
Arroyo: 35

Typ: Buckley przez KO/TKO

image.png

image.png

Kursy: Lipski 1.90 Bohm 1.90

Po dwóch porażkach z rzędu, była mistrzyni KSW przywita debiutantkę. Na wstępie powiem, że kompletnie nie rozumiem głosów jakoby to była walka o byt w UFC dla Lipski. Tak, ma rekord 2-4 w UFC, tak dwie porażki z rzędu. Nie wygląda to dobrze, jasne. Czy jednak jest tyle zawodniczek by pozbywać się Ariane po trzech porażkach z rzędu? Nie wydaje mi się. No ale, nie wydaje mi się by przegrała.
Lipski posiada dobrą stójkę. Korzysta ze stylu przypominającego klasyczne muay thai. Dobrze łączy akcje bokserski z kopnięciami. Atakuje przeważnie kombinacją one-two plus kick, bądź kick plus one-two. Jak na wagę musza dysponuje mocnym uderzeniem. Bardzo dobrze wywiera presje. Brazylijka Polskiego pochodzenia potrafi też poddać w parterze. Najlepszym dowodem jest dźwignia na kolano założona Luanie Carolinie. Akcja została wybrana poddaniem roku.
O ile w ofensywie "Królowa Przemocy" wygląda bardzo dobrze, to kolosalnym problemem jest defensywa. Wymiany stójkowe wyglądają jeszcze przyzwoicie. Lipski ma przyzwoita gardę. Przyczepić można się do pracy na nogach i małej ilości kiwek. To jednak nic przy fatalnym zachowaniu byłej mistrzyni KSW przy siatce, oraz w parterze. Lipski ma ogromne trudności z wyjściem z klinczu. Jeśli chodzi o obronę przed obaleniami, oraz defensywę z pleców, w tych aspektach Arianie w zasadzie nie istnieje. Montana De La Rosa nie miała żadnego problemu z przewróceniem Brazylijki. Następnie Arianie zupełnie nie potrafiła spod niej wstać, czy umiejętnie klinczować. To tutaj Bohm będzie miała największe szanse.
Sęk w tym, że zupełnie nie na tym polega styl Niemieckiej zawodniczki. Tak, wiem że dwie walki wygrała przez poddanie. Tylko czy to czyni z niej specjalistkę od parteru? Bohm dysponuje świetnym zasięgiem. Jej styl polega głównie operowaniem jabem, oraz przede wszystkim łapaniu w tajski klincz. Wtedy zaczyna okładać rywalkę kolanami. Jeśli chodzi o defensywę "Monster" wygląda gorzej od "Queen of Violence". Przede wszystkim nisko opuszczone ręce. Niemka w zasadzie nie używa gardy. W prawdzie przyzwoicie pracuje na nogach i dobrze walczy z wstecznego, wiec pozornie tym nadrabia. Problem w tym, że w pewnym momencie pojawia się za plecami siatka.
Dlatego właśnie zdecydowanie typuje wygraną Lipski. Z jej presję, siłą fizyczną, oraz techniką stójkową powinna być w stanie ustrzelić rywalkę. Jest bardziej dynamiczna, lepiej składa kombinacje i mocniej bije. Problem dla Ariane zacznie się, jeśli wpadnie w klincz, bądź Mandy zdoła obalić. Wtedy faktycznie to "Monster" może wygrać przed czasem. Pamiętajmy jednak, że Bohm to nie Calderwood czy De La Rosa. Lipski jest bardziej doświadczona, lepsza technicznie i moim zdaniem, ustrzeli przed czasem.

Szanse:
Lipski:70
Bohom: 30

Typ: Lipski przez KO/TKO

image.png

image.png

Kursy: Smith 1.57 Spann 2.40
Czas na Main Event. Strasznie trudny do wytypowania
Anthony Smith to weteran UFC. Walczył absolutnie z najlepszymi. Z topowych zawodników brakuje tam jedynie Jana Błachowicza i Jiriego Prochazki. Największym atutem jest fight iq. "Lionheart" wie kiedy przyspieszyć a kiedy zwolnić. Bardzo dobrze porusza się po oktagonie. Znakomicie czuje dystans, schodzi z linii ciosu i zmienia kąty uderzeń. Dobrze widać to w ostatnim starciu z Jimmym Crute. To co jeszcze widać, to kapitalna praca jabem. Ogromnym atutem jest też kondycja. Wiele razy walczył na pełnym dystansie i dawał radę. Równie dobrze radzi sobie w parterze, gdzie potrafi sprawnie poddać rywala. Największą wadą jest, jak to często bywa w wypadku weteranów z dużą liczbą wal - odporność. Były pretendent nie należy do najodporniejszych i można go ustrzelić.
W tym natomiast specjalizuje się Ryan Spann. Wiele z jego walk kończyło się nokautem od pojedynczego uderzenia. "Superman" dysponuje ogromną siłą fizyczną, w końcu nickname zobowiązuje. Jest bardzo agresywny, cały czas napiera na rywala. To w połączeniu z dobrym boksem sprawia, że jest niebezpieczny od samego początku walki. Niestety, nie do końca. Ryann dość szybko traci siły i jeśli nie udaje mu się znokautować, bądź poddać w pierwszej rundzie to zwykle walka kończy się na jego niekorzyść. Tylko 5 z jego 25 walk kończyło się decyzją. Na dystansie pięciu rund walczył jedynie raz.
Bardzo interesujące starcie. Nieco porozbijany weteran, kontra piekielnie silny prospekt, ale bez doświadczenia na długim dystansie. Wszystko sprowadza się do tego jak długo potrwa walka. Jeżeli wyjdzie poza pierwszą rundę, szanse Smitha drastycznie rosną. Jest bardziej doświadczony, ma lepszą kondycję, lepiej korzysta z przestrzeni w klatce. Logika wskazuje, że to były pretendent do pasa powinien odnieść zwycięstwo. Ja jednak postawie na "Supermana". Dlaczego? Otóż każdy cios tego faceta może zgasić Anthonyemu światło. Przypuszczam, że któraś z jego kombinacji bokserskich trafi celu i poślę rywala na deski. Nie zdziwi mnie natomiast zupełnie jeśli Smith, dzięki swojemu doświadczeniu oraz inteligencji zdoła przetrwać początkowy napór i w dalszych rundach podda, bądź rozbije Spanna.

Szanse:
Smith:49
Spann:51

Typ: Spann przez KO/TKO.

Źródła: https://staticg.sportskeeda.com/editor/2021/09/ba775-16315251429330-800.
https://guyanachronicle.com/wp-content/uploads/2021/05/HARRIS-FLAG.
https://fansided.com/wp-content/uploads/getty-images/2018/08/1075420084.
https://images.tapology.com/letterbox_images/83711/default/JP_Buys.?1574016051
https://fightnightpicks.com/wp-content/uploads/2021/04/Image-4-16-21-at-11.18-PM.
https://dmxg5wxfqgb4u.cloudfront.net/styles/athlete_bio_full_body/s3/2020-11/MANESS_NATE_L_08-01.?VersionId=null&itok=JHRV2sTw
https://www.mmaviking.com/wp-content/uploads/2018/11/Pannie-Made-Weight.
https://sportsbookwire.usatoday.com/wp-content/uploads/sites/16/2020/06/usatsi_13922121-e1592557624779.?w=1000&h=600&crop=1
https://dmxg5wxfqgb4u.cloudfront.net/styles/background_image_xl/s3/2020-08/MikeRodriguezHeroUpdated.?VersionId=7fqTz0BVyfwnmoITxl.cfh0gZj397d9b&h=d1cb525d&itok=pixHG-iq
https://mmajunkie.usatoday.com/wp-content/uploads/sites/91/2019/11/tafon-nchukwi-cffc-80.
https://talksport.com/wp-content/uploads/sites/5/2021/01/NINTCHDBPICT000630443152.?strip=all&w=960&quality=100
https://cdn.romanews.com.br/upload/dn_noticia/2020/01/arroyo-ufc.
https://mymmanews.com/wp-content/uploads/2018/10/AL-1.
https://pbs.twimg.com/media/C-D5MjYWsAAux31.



0
0
0.000
1 comments