Typowanie UFC on ESPN 27!

avatar

image.png

No hej. Zapowiedzi weekendu nie było, bo poza UFC w tym tygodniu mamy tylko Oktagon. Więc tak trochę lipa, pisać tylko o dwóch galach. Z kolei tydzień temu z UFC się zwyczajnie nie wyrobiłem. Też średnio miałem wenę w zeszłym tygodniu. Zwyczajny przesyt tematem. Pogadamy sobie kiedyś o Gamerze, topowych prospektach w każdej dywizji i potencjach zestawieniach na przyszłość. A teraz, przejdźmy do sobotnio-niedzielnego eventu.
Karta jest kapitalna Masa rewelacyjnych walk. Większość śmiało można ocenić jako 50/50, bądź blisko tego. Świetnie dobrani stylowo rywale. Wiele walk prospekt vs prospekt. No i ten main event! Powracający po dwóch latach były mistrz, kontra jeden z czarnych koni dywizji koguciej. Dla core'owego fana, wypas. Moim zdaniem, mamy tu lepszą rozpiskę niż niejedna numerowana. Lecim z typami!

image.png

image.png

Kursy: Imavov 2.25 Heinisch 1.65

Zaczynamy interesującym pojedynkiem w wadze średniej. Amerykanin do niedawna był w top 15, jednak na ostatnie cztery walki wygrał tylko jedną. Teraz będzie chciał powrócić na ścieżkę zwycięstw. Jego największym atutem będzie siła fizyczna, a co za tym idzie klinczy i gra parterowa. Dysponuje sporym arsenałem poddań, a do tego bardzo silnym ciosem.
Z kolei Imavov to bardziej techniczny zawodnik. Bazuje na ruchliwości, low kickach, oraz kombinacjach. Prospekt z Francji, również potrafi poddać. Jednak jego głównym atutem jest stójka.
Wyraźnie typuje tutaj wygraną "The Hurricane". Jest bardziej doświadczony, walczył i wygrywał z mocniejszymi rywalami. Z kolei Imavov miał ogromne problemy, z również silnym Hawsem. Przegrał przez nie jednogłośną decyzję. Ian jest zawodnikiem lepszym niż Phill. Czy młody Francuz poczynił od lutego na tyle duże postępy by wygrać z kimś walczącym w podobnym stylu, lecz znacznie lepiej niż ostatni oponent? Nie wydaje mi się. Da o sobie znać nieszczelna obrona i problemy w walce w klinczu. Moim zdaniem Heinish wygra to przed czasem. Ewantualnych szans Imavova upatruję w celnych ciosach z kontry. Nie są one jednak jakieś oszałamiające. Jak pisałem, moim zdaniem "Huragan" jest zbyt twardy i doświadczony by dać się ustrzelić.

Szanse:
Imavov:35
Heinisch:65
Typ: Heinisch przez KO/TKO

image.png

Kursy: Soriano 1.80 Allen 1.90

To będzie już nie petarda, a bomba. To starcie ma potencjał na bycie fight of the night. Dwóch prospektów z potencjałem na bycie mistrzem w przyszłości. Świetny uderzacz, Soriano kontra wyśmienity grapller, Allen. Obydwaj często wygrywaja przed czasem. Jeden przez nokauty, drugi poddania.
Soriano to bardzo agresywny striker, obdarzony silnym ciosem. Cały czas wywiera presje. Szuka silnego trafienia overhandem, oraz kombinacjami bokserskimi. To może być skuteczne przeciwko Allenowi. Podobnie wygrał Strickland, cały czas naciskając. Pytanie o to czy mniejsze doświadczenie "Story Time" pozwoli mu zawalczyć tak bezbłędnie? Wreszcie też zostaną sprawdzone jego defensywne zapasy.
Allen jest fantastycznym zapaśnikiem. Gdy już złapie i sprowadzi to zwykle poddaje. W walce ze Stricklandem za bardzo szedł w stójkę. Wydaje mi się, że tym razem tego błędu nie popełni.
Według mnie Allen będzie szukał odpowiednich momentów by obalić nacierającego Soriano. Z kolei Punahele będzie próbował to zniwelować pracą na nogach i celnymi ciosami.
Czy to wystarczy? Możliwe. To bardzo bliska walka. Obaj zawodnicy mają atuty by pokonać rywala. Moim zdaniem kluczowa będzie defensywa i znalezienie antidotum na mocne strony rywala, a nie forsowanie własnych. Minimalnie typuje Allena. Jest bardziej doświadczony. Stoczył więcej walk na pełnym dystansie, do tego z mocniejszymi rywalami. Kompletnie nie zdziwi mnie natomiast wygrana Soriano przez nokaut. Gdybym miał dać tą walkę na kupon to raczej obstawiłbym, że walka zakończy się przed czasem.

Szanse:
Soriano:49
Allen: 51
Typ: Allen przez poddanie.

image.png

image.png

Kursy: Barber 2.24 Maverick 1.65

Fear the Future. Mniej więcej takie zdanie otrzymamy, gdy połączymy nicki obu Pań> Tak się składa, że to idealna zapowiedź walki. Zmierzą się ze sobą dwie młode brawlerki, obdarzone wielką siłą ciosu. Będą grzmoty!
Barber przystępuje do tego starcia po dwóch porażkach. Tyle, że nie z byle kim. Grasso w niedługim czasie pewnie stanie się pretendentką do pasa. Z kolei w starciu z Modafferi, Maycee doznała kontuzji nogi i to zaważyło na wyniku. "The Future" dobrze walczy z kontry. Czuje dystans, całkiem fajnie pracuje kwiką. Przede wszystkim fantastycznie wywiera presje i agresywnie atakuje, mocnymi kombinacjami bokserskimi. Gdy już rozpuści ręce i trafi, rywalce zwykle gaśnie światło.
To samo mógłbym napisać o Maverick. Przede wszystkim jest niespotykanie wielka. Laska wygląda jakby była w dywizji piórkowej, a nie muszej. Mam poważne wątpliwości czy jest "czysta". No ale, USADA jej za ręke nie złapała, więc nie ma co zgadywać. To co ją różni od oponentki to fight IQ. Miranda często napiera do przodu, niczym jeździec bez głowy. Szarżuje na rywalkę chcą ją zmiażdżyć ciosami, oraz siłą fizyczna. Często przy tym zapomina o defensywie. Tu otwiera się szansa dla Maycee Barber, która walczyć z kontry umie. Za to sama ma problem z gardą.
Z tego wszystkiego wyłania się obraz, że wygra ta, która pierwsza mocno trafi. Spodziewam się slugfestu. Jeśli komuś zależy na pewnym typie, raczej spokojnie można obstawić koniec przed czasem.
Ja musze wytypować zwyciężczynię, zatem typuje Barber. Walczyła z lepszymi rywalkami, wykazywała się większym fight IQ i umie kontrować. Ta ostatnie umiejętność okaże się kluczowa. Według mnie "The Future" wstrzeli się z kontra, a następnie dobije "Fear The" na ziemi.

Szanse:
Barber:55
Maverick:45
Typ: Barber przez KO/TKO

image.png

image.png

Kursy: Philips 1.35 Paiva 3.20

Czas na typowanie co-main eventu. Szkoda, że wypadł pierwotny między Aspen Lad a Macy Chaison. Zdecydowanie bardziej wyrównana walka. Starcie w wadze koguciej ma zdecydowanego faworyta w postaci Philipsa. Niemniej, zarówno Amerykanin jak i Brazylijczyk to świetni technicznie fighterzy.
Paiva bazuje przede wszystkim na swoim zasięgu rąk i nóg. Często korzysta z mocnego kopnięcia na tułów. Czasami bywa ono wstępem a czasami zakończeniem kombinacji bokserskiej.
Akurat w tej walce nie będzie to takie proste. "The Matrix" to jeden z najlepiej pracujących na nogach zawodników. Praktycznie niemożliwym jest zamknięcie go na siatce. Kapitalnie porusza się po okręgu. Potrafi zarówno doskoczyć, by zaatakować w półdystansie jak i odskoczyć by ten dystans zwiększyć i trafić na przykład jabem. Amerykanin robi to niesamowicie płynnie. Do tego miesza ataki. Korzysta w zasadzie z pełnego wachlarza uderzeń, do tego pod każdym kątem. Kyle potrafi kopać, boksować, a także posiada dobry parter.
Moim zdaniem zdecydowanie wygra Philips. Jest szybszy, bardziej wszechstronny i lepszy technicznie. Powinien odnieść zdecydowane zwycięstwo na punkty.

Szanse:
Philips:70
Paivia:30
Typ: Philips przez decyzję.

image.png

image.png

Kursy: Sandhagen 1.52 Dillashaw 2.55

No i doszliśmy do Main eventu. Po ponad dwuletnim banie powraca TJ Dillashaw, były mistrz wagi koguciej. Po raz ostatni pojawił się w oktagonie UFC w połowie stycznia 2019 roku. Tak, 2,5 roku temu! Stracił wtedy pas na rzecz Henrryego Cejudo. Ostatni raz wygrał na początku sierpnia 2018 roku z Codym Garbrandtem. Nie wygląda to zatem dobrze. Nie ma bata, TJ będzie zardzewiały. Nie da się zachować topowej formy, będąc tak długo bez walki. Z drugiej strony ma to swoje zalety. Nie wiadomo na co stać byłego mistrza, w jakiej jest formie, czy nie zmienił stylu. Nie wiemy nic. Tak my jak i Sandhegen, wraz ze swoim sztabem. TJ to istne jajko z niespodzianką.
Z kolei "Sandman" to jeden z największych czarnych koni w UFC w ogóle. Kapitalny technicznie zawodnik o bardzo nietypowym stylu. Chociażby jego okrężne kopnięcie, którym znokautował Moraesa. Mi osobiście przywodzi na myśl filmy z Jean-Claude Van Damem czy Scotem Adkinsem. Tak samo ostatnie kolano w podbródek Frankiego Edgara. Corey, gdy już się rozkręci, potrafi być piekielnie niebezpieczny.
Z drugiej strony, Sterling zdołał go poddać właśnie dlatego, że poszedł od początku bardzo agresywnie i Sandhegen nie zdążył się rozkręcić. Czy TJ'a stać na to by tak zawalczyć? Za czasów gdy był mistrzem, oczywiście. Dziś nie wiadomo ile ze starego mistrza zostało. Poza tym, wątpię by Sandhegen ponownie popełnił ten sam błąd.
Biorąc to wszystko pod uwagę, typuje zdecydowaną wygrana "Sandmana". Nie wierzę, by przegrał z już 35 letnim Dillashawem, który tak długo był nieaktywny. Acz tego, że stary mistrz wszystkich zaskoczy i podda młodego, głodnego sukcesu pretendenta wykluczyć nie mogę.

Szanse:
Sandhegen:65
Dillashaw:35
Typ: Sandhegen przez KO/TKO

Źródła:
https://lh3.googleusercontent.com/proxy/IgBm5fDgg895c1U9DVJ7505hP_2GwMfY4KJNS2Y-kh1guaCe_KCRGrs4UgmtGStWSw5E78TeV4iGQaolnfi8PybXWucOtbtNVnDVV16YVvP5c7CaTSL-_ck8J7cBoZ4IrttNTw
https://mmajunkie.usatoday.com/wp-content/uploads/sites/91/2021/01/nassourdine-imavov-ufc-on-abc-1-weigh-ins.
https://mmajunkie.usatoday.com/wp-content/uploads/sites/91/2018/11/ian-heinisch-ufc-fight-night-140-weigh-ins.
https://mmajunkie.usatoday.com/wp-content/uploads/sites/91/2019/12/punahele-soriano-ufc-245-ceremonial-weigh-ins.?w=1000
https://cagesidepress.com/wp-content/uploads/2020/02/UFC-Norfolk-Ceremonial-Weigh-In-37.
https://i.ytimg.com/vi/NO_9hfvDrmo/maxresdefault.
https://mmajunkie.usatoday.com/wp-content/uploads/sites/91/2021/03/kyler-phillips-ufc-259-official-weigh-ins.?w=1000
https://mmajunkie.usatoday.com/wp-content/uploads/sites/91/2019/02/raulian-paiva-ufc-234-weigh-ins.?w=1000&h=600&crop=1
https://i.ytimg.com/vi/ipTjN_a2rR4/maxresdefault.
https://ipla.pluscdn.pl/dituel/cp/51/51jgmer4j42tahy2j5nkcs7byafq9pbz.



0
0
0.000
0 comments