Fatass Journal... 2022#175 - Jun 24

Nie wiem dlaczego, ale przez cały dzień myślałem, że już jest sobota, żona miała podobnie. Może dlatego, że na wieczór byliśmy umówieni ze znajomymi. Zamieszanie z przygotowaniami tak namieszało nam w głowach. Niestety całe te zamieszanie sprawiło, że nie znalazłem czasu na zrobienie treningu biegowego, chciałem go przełożyć na następny dzień, ale zgapiłem się i przepadł. Aplikacja Garmina nie pozwala przełożyć treningu z dnia poprzedniego można go tylko usunąć.

Z dobrych informacji, to odebrałem zamówione krzesła na balkon. Okazało się, że dotarły dzień wcześniej, co mnie cieszy, bo w sobotę będę mógł wypić poranną kawkę na świeżym powietrzu. Oby nie było tak jak wczoraj rano, kiedy budziły mnie odgłosy deszczu. A po chwili warkot kosiarki. Generalnie padało do 10, w tym samym czasie ekipa zajmująca się utrzymaniem zieleni wokół osiedla kosiła trawę. Po 10 deszcz przestał padać, kosiarze też zniknęli. To nie pierwszy raz, kiedy zdarzyło się, że służby porządkowe nie zwracają uwagę na warunki pogodowe, pamiętam, że kilka lat temu, kiedy mieszkaliśmy w domku to inna ekipa kopała rów pod przyłącze gazu akurat w największą ulewę, nic sobie z tego nie robiąc. Jak to powiedziała pewna Pani Minister "sorry taki mamy klimat".

Information about the 9th Season of #POLIAC you find here.