Be fit Or be Dead #47.2021 - 09.11.21 3 podbiegi (Jama - Bystra - Jama), i ciekawy pomysł na jesienną wycieczkę.

Ostatni trening przed czwartkowym biegiem.

Na zawodach będę miał trochę "wspinaczki", więc warto dołożyć kilka podbiegów do standardowego biegania "po płaskim"😎 .

Na początku myślałem, że podbiegnę jedynie do Jamy, i będę tak zmęczony, że zostanie mi jedynie powolny powrót do domu (tak było jakiś czas temu, gdy wbiegłem tam pierwszy raz).

Tym razem jednak czułem jeszcze spory zapas sił.

Co prawda serce biło dość szybko, ale nogi były jakby dopiero po rozgrzewce.

Postanowiłem więc, że pobiegnę w stronę Bystrej Śląskiej.

Dobiegłem do szkoły w Bystrej, i miałem dwa wyjścia - w prawo, na dół, bądź w lewo, do góry.

Wybrałem kierunek w lewo.

Droga wznosiła się delikatnie. Powyższy segment jest tylko fragmentem tej drogi.

Od szkoły, do hotelu Golden Tulip (dawnego Magnus) mapy Google pokazały mi 2.6 km.

Do hotelu dobiegłem znacznie szybciej, niż pokazał to wujek Google 😉.

Trochę dziwne uczycie, gdy pomyślałem sobie, że ludzie pływają sobie tam w ciepłym basenie, a ja się tu pocę przy 5ciu stopniach 😆

Podbiegłem jeszcze kilkadziesiąt metrów nad hotel, i postanowiłem wracać.

W tym momencie czułem, że cel treningowy osiągnąłem z nawiązką.

Niestety aparat w telefonie nie jest w stanie oddać tego "obrazka". Księżyc był ogromny, i świetnie komponował się z podświetlonym kościołem.

Pod kościołem w Mesznej poczułem kolejny zastrzyk sił.

Ruszyłem w dalszą drogę powrotną, z dodatkowym planem w głowie 😎.

Wybiegłem jeszcze raz do Jamy 😆

Później już na spokojnie do domu.

17 km spokojnego biegu, i - co najważniejsze - średnie tętno utrzymane w magicznej granicy 145, czyli mogę uznać, że był to pierwszy trening z serii - bieganie "w tlenie". I tego będę chciał się trzymać w sezonie jesienno-zimowym.

Na wykresie kadencji doskonale widać kiedy robiłem zdjęcia 😆.

Tak jak już pisałem - teraz planuję spokojne treningi przez dłuższy czas. Bieg przeplatany spacerem, czy postoje, by zrobić zdjęcie, wszystko jest dopuszczalne.

Na koniec zwróćcie uwagę na otaczające moja trasę góry.

Równia, Kozia Góra, Kołowrót, niewidoczne na mapie Szyndzielnia i Klimczok, oraz widoczna Magura, to mój ambitny plan na ciekawą górską pętlę.

Jeśli czas, zdrowie i pogoda pozwolą, to chciałbym zaliczyć tę pętlę jeszcze tej jesieni.

Czy sie uda?

Czas pokaże 😁

This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io

Chasing Pokemons, Daily Activity, Jogging, Photowalking, Running